staw się...

Stawiam się.

Masz eskortować kilku wieśniaków do Wioski Kamienia

Gdzie mam się z nimi spotkać?

Wszyscy czekają przed bramą Wioski

Dobrze, wyruszam natychmiast. - Idę pod bramę wioski.

widzisz cztery czekające na ciebie osoby ...

Podchodzę - Witam! Jestem Paszyn. To ja będę was eskortował.
(tak przy okazji... to mam 2 pytania: 1.Czy na chuninie mogę opanować jeszcze jeden żywioł, bo na chacie nie widziałem odpowiedzi? 2.Co dokładnie oznacza "Jest to już normalna forma tsuujitengana, widzisz dużo więcej." Byakuugan jest tak ładnie opisany :P)

(możesz. Ale nie musi ci się wcale tak łatwo udać. Byakugan znamy bardzo dobrze. Tsuuitegan występował w fillerach z tym małym pomocnikiem Raigi. Więc wszystkiego o nim nie wiemy)

To co ruszamy? - Pytam się.
(zdecydowanie powinni zrobić jeszcze jedną postać z klanu Sabataya ^^)

(pogadaj z Kishimoto )

Tak... ruszyliście wolnym chodem

Idę trochę z przodu i obserwuję drogę.
(dobra :D)

(xD)

W pewnym momencie słyszysz szelest za wami...

Odwracając się aktywuję Tsuujitengana i bacznie oglądam każdy krzak drzewo itp.
(teraz będę pisał czakrę łatwiej będzie ^^)
[30]

to było tylko lis... Nic się nie dzieje...

Wyłączam doujutsu i ruszam powoli dalej...

nagle widzisz na ziemi leżącą zakapturzoną osobę...

Zatrzymuję "wycieczkę" aktywuję Tsuujitengana i patrzę czy nie chowa jakichś kunaiów albo czegoś podobnego.
[30]

nie widzisz nic szczególnego...(Ahh to twoje doujutsu xD)

(jest genialne :P)
Powoli podchodzę i mówię - Ej ty, wstawaj!
[20]

leży nadal...

Szturcham go...
[20]

to kukła z chk...zauważasz nagły wzrost chk....

Odskakuję do tyłu i rozkazuję odsunąć się tym... wieśniakom czy kim tam oni są. Przy okazji rozglądam się po krzakach.
[20]

lalka eksploduje...

Szukam przeciwnika.
[20]

Przed tobą pojawia się dziwna dziewczyna. Widzę że jesteś świeżym Chunninem... Ja nie mam rangi jednak Genninów kładę lewą ręką. Mam nadzieje że okażesz się lepszy(- 60 chk za ciągłe używanie doujutsu) odparła pewna siebie

Uśmiecham się i odskakuję do tyłu. Sabataya Kirigakure no Jutsu.
[70 - w tym te 60]

Fajna mgiełka? I co teraz synku? powiedziała pewna siebie...

Zobaczysz... mamusiu - odpowiadam ironicznie. Kage Bunshin no Jutsu(2) Wysyłam je na nią i obserwuję walkę.
[70]

co robią twoje klony? (Jeśli nie napiszesz...Następnym razem stracisz je :p)

Zwykła walka w tai chce rozpoznać jej styl walki... ^^

Fuuton kaze kiri no jutsu... Przecina twoje klony na pół...

Fuuton Kaze no Yaiba! Kage Bunshin no Jutsu(2) jeden zostaje na moim miejscu,a drugi ma ją obejść od prawej strony(po cichu). Ja wykonuję to samo co drugi klon, tylko w lewo.

(a po ci kaze no yaiba?)

Celuję palcem w nią i wysyłam go (sry że piszę niedokładnie) a potem to co wyżej.

(To jutsu o małym zasięgu. Poznaj lepiej swoje techniki xD)
Trafiasz jąj ednak ona używa kawarimi. Widzisz ją dzięki doujutsu za mgłą...

Powoli i cicho zbliżam się do niej razem z klonami nie wychodząc jednak z mgły.

Ona jest poza mgłą. Szuka cieibe wzrokiem

Używam Henge no Jutsu i zamieniam się w jednego z wieśniaków, wybiegam z mgły udając strach i gdy ją zauważę zatrzymuję się i błagam o litość gdyby mnie zaatakowała to mój klon ma wyjść z mgły i powiedzieć: Ja jestem twoim przeciwnikiem nic mu nie rób.

wszystko poszło po twojej myśli. Dziewczyna atakuje cie...

Mnie - zamienionego w wieśniaka, czy mnie - mojego klona ?

wieśniaka...

Ja zaczynam uciekać, a klon, razem z drugim, ma ją zaatakować.
[20]

trafia je shurikenami i znikają... Goni cię...

Odwracam się, podnoszę rękę i wskazuję na nią placem gdy będzie wystarczająco blisko to używam Kaze no Yaiba. Drugą ręką wyciągam kunaia.
[40]

odrzuciłeś ja do góry...

Rzucam w nią kunaiem...
[20]
(mam pytanie co do Kirikouken no Jutsu. Czy nie uważasz, że 300/100 to za dużo? Nie czepiam się, tylko że będę mógł swobodnie używać tej techniki na jakimś... 50 poziomie :P)

(Nie to nie za dużo. Ta technika nie jest na poziomie gennina. To błąd jednego z administratorów. Używając jej. Wielu przeciwników można łatwo pokonać... )

Odbija kunai swoim. Następnie ciska w cieibe shuriken z notką wybuchową.

Używam Kawarimi no Jutsu aby uniknąć jej kunaia. Irytujesz mnie... Czekam aż opadnie na ziemie, robię mgłę Sabataya Kirigakure no Jutsu,a potem Kirikouken no Jutsu na nią. Robię dwa klony(Bunshin no Jutsu) mają ją zaatakować Tai a ja z daleka rzucam w nią shurikenami (5) każdym po kolei.
[350! :D]

(Dobrze. Ale wiesz że Bunshin to iluzja? Kup sobie jakieś ubranie po misji. Bo biegasz w sumie goły teraz xD)
Trafiasz ją shurikenami. Jest nie przytomna...

(Wiem, chodziło o oszczędność czakry, a one miały odwrócić uwagę od shurikenów. Mam w wyglądzie że mam krótkie spodenki i niebieską bluzę :P)
Wyłączam mgłę i kirikouken no jutsu, zostawiam Tsuujitengan. Podchodzę do niej i sprawdzam czy żyje.
[20]

(oki)
Żyje..Jest nie przytomna...

Wieśniacy nalegają aby ruszać dalej ...

Wyłączam Tsuujitengana. Nie możemy jej tak tu zostawić, zresztą i tak jestem wykończony walką. Będziemy musieli zrobić postój i spędzić noc w lesie.

"To zbyt niebezpieczne" odpowiedzieli ci...

Robimy postój. Gdyby zaatakował nas ktoś na jej poziomie to bym przegrał, ponieważ zużyłem na nią bardzo dużo czakry, a wtedy byśmy zginęli... Możecie ruszać sami ale wydaje mi się, że to jeszcze gorsze rozwiązanie. Zna się któryś z was na leczeniu?

Nie, jesteśmy tylko wieśniakami ostatecznie godzą się na postój...

Która jest godzina mniej więcej?

Wieczór...Masz zegarek? xD

No chodziło mi o porę :P ^^
Włączam Tsuujitengana i sprawdzam czy w pobliżu jest jakaś góra, skała... jakieś wzniesienie pojedyncze :P (opatrują ją te wieśniaki?)
[30]

Niestety mają ją kompletnie w dupie...Widzisz jakąś starą chatkę...

Znalazłem jakąś chatkę... idziemy tam - mówię do nich. Dziewczynę biorę na ręce. Na ile lat mniej więcej wygląda?

(koło 30... )

Nie powiniśmy się jej pozbyc? zapytał jeden z wieśniaków

Jesteście przed chatką jest dośc stara...

(szczerze mówiąc sam nie wiem czemu ją wziąłem... ale trzeba to pociągnąć. ^^)
Nie... Przeszukuję chatkę Tsuujitenganem i sprawdzam czy ktoś w środku jest.

(hahaha. Szczerze masz u mnie plusa za to. Pierwszy raz ktoś coś takiego zrobił. Zaskoczyłeś mnie, a ja lubię być zaskakiwany. Myślałem że poderzniesz jej gardło... xD)

Widzisz jakby pajęczyny w środku...Nie jesteś w stanie dokładnie określić co to...(Jak zdałeś chunnina na kredyt. Teraz zdałbyś już u mnie bez problemu...)

(można, można...? :P)
Kładę ją na ziemi - Sprawdzę czy jest bezpiecznie - mówię do wieśniaków. Powoli podchodzę i otwieram drzwi z ręką w kaburze.

widzisz zapajęczoną chatkę...

Wchodzę do środka zdejmując pajęczyny dłonią.

jesteście w domku...

Oglądam dokładnie chatkę. Czy jest jakieś łóżko itp.

Są dwa łóżka. Wiele kurzu i ogólnie nic ciekawego...

Kładę tą babkę na łóżku i oglądam jej rany...

Ma dziury w plecach po shurikenach...
Kobieta budzi się..."Gdzie ja jestem?"

W jakiejś chacie w środku lasu. - odpowiadam...

"Dlaczego mnie nie zabiłeś...?"

To jest dobre pytanie... sam nie wiem

Dziewczyna wstała i ruszyła w kierunku wyjścia "Chyba nie myślisz że będę ci wdzięczna?"

Przynajmniej przestań zabijać Geninów...

"Miałeś po prostu szczęście. Następnym razem cię zabije..."

Ehhh... Jak sobie chcesz.

znikła...

Zamykam drzwi i kładę się na łóżku... Co robią te wieśniaki?

siedzą pod chatką...Po chwili dostrzegasz że jednego nie ma...

Gdzie jest ten trzeci? - pytam się dwóch pozostałych.

Nikt nic nie wie...

Xo!   xD (nie wiem jak sie to pisze ^^ ) Odpalam Tsuujitengana i szukam go...
[30]

Chikusho* Chyba to szło tak. O ile o to ci chodzi xD
Widzisz że jest niesiony przez jakiegoś kolesia...

(chodziło mi o to cholera lub kurwa... różne są tłumaczenia i to nie jest raczej Chikusho bo... brzmi jakoś tak dziwnie :P)
Biegnę szybko do tego kolesia...

Chikusho(czyta się cikśo. Oznacza cholera bądź kurwa mac)

jesteś już blisko...

(uczysz się japońskiego ? :P)
Biegnę dalej wyjmując kunai.
[40] - za poprzednią ture

(Gdy mam czas. Ostatnio piszę na kompie same raporty do roboty i przy okazji odpisuje na forum. Więc rzadko xD)

Widzisz jakiegoś grubasa, ma ogon i nie jest człowiekiem...

Krzyczę żeby się zatrzymał. Wyłączam Tsuujitengana.

idzie dalej...

Używam Fukumi Hari strzelając w tył głowy.
[20]

igły odbijają się od niego...

Doganiam go i pytam się - Po co Ci ten wieśniak?

"Głodny jestem. Zjem go..."
Czujesz że w walce nie masz żadnych szans

Wyjmuję 3 notki wybuchowe. Słuchaj zrobimy tak jego zostawisz, a mnie weźmiesz zamiast niego. - mówię klepiąc go po ramieniu(o ile dosięgam) i przyklejając jedną notkę. - Co ty na to?

jesteś za duży jak dla mnie...powiedział po czym odszedł...nakleiłeś na niego notkę. Jednak on dalej niesie wieśniaka...

Podbiegam jeszcze raz. Zatrzymując i łapiąc go za drugie ramie oraz przyklejając kolejną notkę. - Mnie będziesz miał na dwa dni, poza tym spójrz na niego jest za żylasty dla ciebie...

jebnął cię ręką - 100 hp...

Tworzę 4 klony(Kage Bunshin no Jutsu), sam doganiam go i ostatnią notkę próbuję przykleić do nogi po czym szybko odskoczyć. Klony mają w bezpiecznej odległości krążyć wokół niego zaraz po przyklejeniu notki, aby go wkurwić.
[80]

notki zaczęły się palić. Wygląda na to że tak się wkurzył że temperatura jego ciała wzrosła w takim stopniu iż notki po prostu się zapaliły..."Jestem taki głodny..."

( Czy to jest wogóle możliwe?? xD)
Jeden klon ma się zamienić w wielkie mięcho. A reszta ma próbować wyrwać wieśniaka z rąk tego... czegoś.

(Jak mówiłem on nie jest człowiekiem)

Rzucił się za mięsem...

Puścił wieśniaka?

taa...

Łapię szybko wieśniaka i z nim odskakuję.  Czekam na piękną eksplozję...

następuje wybuch...Wielkolud wychodzi z dymu i idzie przed siebie...

O Kurwa! xD
Rozkazuję trzem klonom zamienić się w mięcha, a sam biorę wieśniaka i uciekam do chatki.

odszedł...

Docierasz do chatki...

Wchodzę do środka, mówię wszystkim 3, że jednak ruszamy.

docieracie 750 expa i 100 ryo