Sam sobie na to zapracowałeś.
Powiedziała zadowolona

Siadam na kanapie obok Saber.
"Dziękuje że tyle dla mnie robisz...."

Przestań! Jesteś przecież moim mężem!

"Dziękuje..."
Kładę się spać.

Budzisz się o 4 rano.
+3000 HP i 5000 chk.
Twoje rany na ramieniu prawie się wyleczyły.

Robię śniadanie dla wszystkich.
Następnie kąpiel...

Zrobiłeś i zjadłeś.
Umyłeś się. Jest 5 .
Gdy wychodzisz z łazienki widzisz jedząca Saber.

"Cześć. Smacznego..."

Rozmawiacie chwilę.
Kazekage wychodzi do pracy.
Jest 5 15.

Odpoczywam do 6.
Następnie ruszam do kwatery.

+1500 HP
6 15 jesteś w kwaterze.
Pukasz.
Wejść!

Wchodzę do środka...

Jesteś! Dziś zostaniesz w Wiosce i pojawisz się na zebraniu rady.
Zebranie członków rady rozpocznie się za 45 minut.

"Ale ty jesteś uparta! Po co to wszystko!?"

Nie dyskutuj...
Powiedziała uśmiechnięta.

"Jak tam sobie chcesz..."

Mija 30 minut.
Idziecie na spotkanie.
Na miejscu twoja obecność wzbudza poruszenie i zamieszanie.
Takehiro -Co on tu robi!? Wynoś się stąd!

Patrzę w stronę Saber i reszty rady.
Następnie bez słowa zmierzam w stronę wyjścia..

Saber łapie cię za rękę
Zostań!
Niech rada zdecyduję. Kto jest za tym żeby Kun został!?

Rozglądam się...

12 podniosło ręce żebyś został. 4 jest obojętnych a 4 przeciwko.

...

Przegłosowane!
Powiedziała Kazekage
Chce żeby Uchiha Kun został moją prawą ręką. Głosujemy!

"To nie przejdzie..."
Pomyślałem.

11 członków jest za. 5 wstrzymało się od głosu. 4 jest przeciwko
Takehiro -[i]Pod żadnym pozorem nie zgodzę się żeby były członek Akatsuki i morderca Kazekage został twoją prawą ręką.

"..."

Saber -W Akatsuki był z mojego rozkazu. Co to był za Kazekage!? Próbował go zabić. Kun się bronił!

Takehiro -To niczego nie zmienia. Był w Akatsuki!? Był! Jak śmiesz obrażać mojego brata! To Kun go bestialsko zamordował bez żadnego powodu!

"Ehh..."
Westchnąłem
"Ja po prostu wyjdę..."
Powiedziałem po czym ruszyłem w stronę drzwi.

Zostań!
Saber ruszyła ręką. Czujesz przed sobą powietrze które cię zatrzymuję.
To od Saber.
Jeden z członków rady powiedział coś do ucha Takehiro.
Po chwili
Dobrze. Zgodzę się jeśli Kun pokona w walce wskazaną przez ze mnie osobę!

"Co on kombinuje?"
Pomyślałem

Zgadzam się!
Powiedziała Kazekage
Ja wyznacze przeciwnika.
Dodał. Po czym.
Ma pokonać...Kazekage!

"Co?"
Powiedziałem, po czym stanąłem jak wryty...

Saber wstała zaskoczona.
Takehiro - Kazekage! Masz walczyć na maxa! Inaczej się nie zgodzę.

"Nie potrafię jej skrzywdzić.."
Pomyślałem..

Co ty na to, Kun? Kazekage!?
Powiedział Takehiro.

...

Saber - "Zgadzam się!"
Takehiro- "Będziecie walczyć jutro o godzinie 10"

Wychodzę z sali bez słowa. Wracam do domu.

Wróciłeś do domu.
Jest 7 30

Odpoczywam...

Chk i HP uzupełnione.
Jest 11 30.
Do domu wraca Shinaro.
Wrócił z misji.

"Jak misja?"

To tylko misja rangi B. Łatwizna...

"Dobrze się spisałeś!"

Dzięki!
Jest 12 20.

Odpoczywam dalej.

Wybija 18.
Saber wraca do domu.
Nie odzywa się jednak do ciebie.

"Jesteś zła?"

Jeśli jutro mnie nie zaatakujesz na maxa to się z tobą rozwiode. Śpisz na kanapie!

Idę się położyć na kanape.

Budzisz się o 3 rano. Jesteś wypoczęty.

Biorę kąpiel i robię śniadanie.

Umyłeś się i zjadłeś.
Jest 3 50.
Nawet nie wiesz kiedy Saber wyszła z domu.

Odpoczywam w domu.

Jest 9.
Czujesz się świetnie.

Idę do kwatery.

Zostajesz przekierowanie na arenę.

Saber nie wpuściła cię do siebie.
Jest 9 15.
Walka rozpocznie się za 45 minut.

Idę na arenę.

Docierasz na miejsce.
Widzisz tłumy ludzi. W loży VIP siedzą członkowie rady razem z Takehiro.
Do walki pozostało 30 minut.

Czekam zdenerwowany na walkę.

Mija 30 minut.
Zostajecie zaproszeni na matę.
Stajesz naprzeciwko swojej żony.
Widzisz że ma bardzo poważną minę.

"Nie chcę z tobą walczyć...Słyszysz?"

Saber rusza w twoją stronę. Nawet nie czeka na sygnał do rozpoczęcia walki.
Zasypuje cię gradem ciosów.
Narazie nie używa swojego miecza.

Staram się unikać i blokować jej ataki.

Udaje ci się to ale z trudem.
Saber naciera nie dając ci czasu do wytchnienia.

Odskakuje i "Senpo+ Genki modo+ sage modo"

Udało ci się w ostatniej chwili wejść w sennin modo.
Saber nadal naciera. Zaczynasz widzieć jej ataki
Po chwili jednak sięga po swój miecz.

"Nankan!"

Saber atakuje z bliską twoją barierę. Ta zaczyna pękać a po chwili zostaje zniszczona.

Odskakuje
"Silna..."
Powiedziałem.
"Po połączeniu z Black Saber jest o wiele silniejsza!"
Dodałem w myślach.

Saber podąża za tobą jak cień.
Ponownie atakuje silnymi i szybkimi cięciami.

"Hitooshi!"

Saber zatrzymuje się na moment dzięki twojej technice. Po chwili jednak przebija się. Za chwilę uderzy cię swoim mieczem.

Szybko odskakuje.
"Nie sądziłem że jest aż tak silna.."
Pomyślałem

W ostatniej chwili odskoczyłeś...
Saber biegnie w twoją stronę.

"Chakra no shasatsu."
Przed nią.

Drasnąłeś ją. Odleciała i uderzyła o ziemię. Zniszczyłeś kawałek jej zbroi.

"Wszystko dobrze?"
Zapytałem zmartwiony.

Wstając zamchnęła się mieczem . Drasnęła cię w policzek.
-250 HP
W ostatniej chwili się uchyliłeś.

Odskakuje.
"Saber! Skończmy to!"

Rusza na ciebie.
Walcz na poważnie!
Wrzasnęła wkurzona.
Ex Calibur!
Leci w ciebie potężna fala uderzeniowa.

"Soru"
Kilka metrów za nią.

Obraca się i atakuję czymś w stylu każe no tsume.

"Soru" w bezpieczne miejsce.

Unikasz jej ataków.
Saber rusza za tobą. Jest coraz bliżej.

"Kukan no chakra: Kai!"

Eksplozja leci w kierunku Saber.
Ta zasłania się rękoma.
Gdy dym opada widzisz że jest cała z popiołu.
Zadałeś jej bardzo małe obrażenia.

"Wystarczy! Saber!"

Kobieta ponownie rusza w twoją stronę.
Odskakujesz przed nią. Po chwili wypuszcza potężną niemal nie widzialną fale, która spycha cie z wielką mocą.
Uderzasz o ścianę areny.
-500 hp

Staram się odkleić od ściany i wylądować na ziemi w bezpiecznym miejscu.

Saber zerka w twoją stronę.
To wszystko na co cię stać!? Wydawało mi się że jesteś o wiele silniejszy!

"Przestań! Nie chce z tobą walczyć! Nie chce cię skrzywdzić!"

Nie masz wyjścia!
Saber znika i pojawia się przed tobą
Ex Calibur!

"Kawarimi in haretsu!"
Przenoszę się kilkanście metrów za Saber.
Od razu włączam "Sharingan"

Dochodzi do serii szybkich eksplozji.
Saber wybiega z dymu na lewo.
Widzisz ją dzięki Sharinganowi.

Sprawdzam czy jest ranna.

Otrzymała bardzo małe obrażenia.
Rusza znowu w twoją stronę.

"Jest niezmordowana!"
Pomyślałem
(Ile mam chk?)
Cofam się do tyłu.

Masz 63 k chk mędrca
Walka trwa 8 minut 29 sekund.
W sennin modo zostało ci 37 minut.
Biegnie za tobą. Jest coraz bliżej.

"Wing Chun! Senpo Kumite! Kawazu kumite, Sentou katai, Buso -shoku kouka! Kyokushin"
Atakuje ją.

Wymieniacie się ciosami.
Saber ma nadal przewagę w sile i wytrzymałości.

Odskakuje i "Katon Goukakyuu no jutsu:"

Przecina twoją kulę ognia mieczem.
Ta rozpada się na dwie części i przelatuje obok niej.

"Wow..."
Staje w pozycji do obrony.

Saber rusza w twoją stronę. Nie daję ci chwili spokoju.
Masz 60 k chk mędrca
Walka trwa już prawie 10 minut.

"Słoneczny kieł!"

Oślepiłeś wszystkich.

"Soru" za Saber i silnym kopnięciem staram się ją posłać poza matę.

Leci w stronę końca maty. Jednak okręca się wokół własnej osi i ląduje na macie.

"Kamehameha! lvl3"
Przed nią. Staram się wyrzucić ją z maty.

Wyrzucasz ja. Ta jednak wbija miecz w ziemię. Następnie staje na jego klindze.
Pokaż mi więcej!
Wrzasnęła

"Nie spodziewałem się że jesteś taka silna"
Mówię z uśmiechem.

Gdybym nie połączyła się z Black Saber to już dawno przegrała bym!
Saber ląduje na macie a łańcuchem przywiązanym do miecza . Przyciąga go do siebie.

"Shinriteki ouda!"x5

Trafiasz ją. Upada na ziemię.
Po chwili się jednak podnosi.
(Skąd ta zmiana? Myślałem że twoja postać nie skrzywdzi Saber?)

(Przecież nie daje z siebie nawet 20 % :P)
"W porządu? Poddaj się!"

Od Saber wychodzi spychająca fala uderzeniowa.
Walka trwa już 14 minut 12 sekund.

"Soru" wysoko w niebo
Następnie spadam z wysokości. Nabieram prędkości wystrzeliwując w powietrzu jeszcze kilka fal uderzeniowych.
Lecę prosto na nią.

Saber odskakuje w bok. Zaraz uderzysz o ziemię.

"Kamehameha!"
Za pomocą fali uderzeniowej staram się uderzyć nią o ziemię i zmienić kierunek lecąc na Saber.

Pojawiasz się koło niej. Jest zaskoczona.

"Stamp Gilotyne!"
(Ile mam chk?)

Zasłoniła się rękoma. Mimo wszystko trafiasz w nie.
Jej ręka nienaturalnie się wykrzywiła.
Masz 55 k chk
Walka trwa 15 minut 43 sekundy.

Okręcam się i zadaje kolejne kopnięcie póki jestem rozpędzony.

Jej ręka opada w dół.
Chyba jest złamana.
Zasłania się drugą ręką.
Trafiasz w nią. Cios jest jednak już kilka razy słabszy.

Zadaje serię ciosów "Kawazu kumite"

Saber odskakuje. Jej lewa ręka jest wyłączona z walki.

"Sharingan":
"Kage buyo!"
"Rasengan!"

Saber zasłania się swoim mieczem.
Następnie atakuje cięciem.
Potężny wiatr cię odpycha.
Masz 51 k chk mędrca.
Saber straciła trochę CHk przez rękę.
Ma teraz 65 chk dzięki swojej odporności.

Staram się ustać na nogach.

Wiatr jest potężny.
Ledwo dajesz radę.
Wiatr jest coraz silniejszy.
Zaczynasz szorować stopami po nawierzchni i przesuwać się w stronę końca maty.

"Soru" w niebo i "Maru no chakra!"

Nie jesteś w stanie się szybko przemieścić.

"Saksato soushin!" w niebo.

Udało ci się.
Jesteś kilkadziesiąt metrów nad ziemią. Powoli opadasz.

"Maru no chakra!" x 50

Saber ucieka po macie przed twoim atakiem.
Nic z niej nie zostaję.
Nie trafiasz jednak jej.
Walka trwa 17 minut 59 sekund.

"Nieźle..."
Ląduje na macie kilka metrów od niej.

Saber rusza w twoją stronę.

"Sentou katai, Buso -shoku kouka, Kyokushin, Wing Chun, Kawazu kumite, Walka Gunbaiem, Senpo kumite, Sharingan "
Atakuje ją...

Wymieniacie się w taijutsu.
Masz lekką przewagę.

(Ile mam chk mędrca? I ile czasu?)
Nacieram dalej.

Spychasz ją do obrony. Ma problemy przez złamaną rękę.
Masz 47 k chk mędrca
Saber ma 64 k chk
Walka trwa 20 minut i 12 sekund.

Atakuje dalej.

Zatrzymujecie się na skraju zniszczonej maty.

"Hitooshi!", pełna moc
Staram się ją wypchnąć z maty.

Odpychasz ją. Ta jednak używa lewitacji i odlatuje.
Masz 46 k chk.
Walka trwa 23 minuty i 14 sekund.
Saber ma 62 k chk.

"Dobra jest..."
Pomyślałem
Atakuje dalej tai. Wykorzystując wcześniej wymienione techniki.

Masz 44 k chk
Saber ma 60 k chk.
Ranisz ją ciosami taijutsu.
Walka trwa 25 minut 49 sekund.
Zostało ci 25 minut w sennin modo.

"Jesteś bardzo odporna!"
"Makasenkappo!"

Wyskakuje w powietrze i unika twojego ataku.

"Ikshi no chakra!"
Rysuje kształt krat i posyłam je na Saber.

Ex Calibur!
Uderza w twój atak swoim atakiem.
Niszcząc go.
Saber ma 58;k chk
Masz 41 k chk

"Katon: Gōka Mekkyaku"
'

Przecina Twój ogień mieczem. Ten ją omija.

" Reitoku" x 10

Odskoczyła.
Po chwili zniknęła i pojawiła się za tobą.

"Chakra no buki!"

Odrzuciłeś ją. Ląduje kilka metrów od ciebie.
Masz 40 k chk mędrca.
Saber ma 57 k chk
Walka trwa już 28 minut 6 sekund.

"Kuchiyose: Bankotsu kaeru no jutsu"
Żaby starają się ją otoczyć.

Dochodzi do setek silnych eksplozji.
Saber ma 50 k chk
Trochę oberwała.
Masz 38 k chk
Walka trwa już 29 minut i 1 sekundę.

"Nie spodziewałem się że jesteś taka silna..."

Nie dajesz z siebie wszystkiego! Pokaż mi swoją moc!

"..."
"Atakuj!"

Saber rusza na ciebie i atakuje mieczem jedną ręką.

"Dai chiretzusan!"
Celuje w drugie ramię...

Bardzo delikatnie ją drasnąłeś.

"Shisen"

Trafiasz ją. Saber wylatuje z maty.
Nie rusza się.
Walka trwała 30 minut 2 sekundy.
Masz 36 k chk mędrca

Podbiegam do niej.
"Wszystko w porządku?"

Tak! Świetnie się spisałeś.
Pomagasz jej wstać.
Członkowie rady oprócz czwórki biją brawo.
Takehiro ma skrzywioną minę

"Cieszę się że nic groźnego ci się nie stało..."
Wyłączam sennin modo.

-2000 HP i 4000 chk
Takehiro opuścił arenę.
Saber przytula się do ciebie. Po chwili zajmują się nią medycy.

Opuszczam arenę.

Saber zabrali do szpitala.
Docierasz do domu.
Jest 12 45.

Robie obiad dla siebie i Shinaro.
Jem i idę do szpitala.

Zjedliście.
Jest 13 45.
Docierasz do szpitala.
Skierowali cię do doktora Duncana.

"Doktorze! Co z Kazekage?"

Jej rany zostały wyleczone dzięki medycznym ninja.
Musi zostać na obserwacji do jutra.

"Czy mogę się z nią zobaczyć?"

Tak, ale na chwilę.
Doktor zaprowadził cię do jej pokoju.

Wchodzę do środka.
"Witaj! Jak się czujesz?"

Część. Wszystko w porządku.
Jutro wychodzę. Jesteś niesamowity.
Wiedziałam że nie wygram ale niech spodziewałam się że jest między nami taka różnica.
Ile dałeś z siebie? 50 %?

"Najważniejsze że nic ci nie jest..."
"Nie chce z tobą więcej walczyć!"

Uśmiechnęła się.
Do sali wchodzi pielęgniarka.
Przykro mi ale pacjentka musi odpoczywać.

"Do jutra!"
Wychodzę i wracam do domu.

Jesteś w domu.
Jest 13 45.

Robię obiad dla siebie i syna.

Zjedliście obiad.
Jest 14 45.
+1000 HP i 2000 chk

Odpoczywam dalej.

Przychodzi wieczór.
Ktoś puka do drzwi.

Ostrożnie podchodzę i otwieram drzwi.
"Kto tam?"

To ja Kojiro!
Przypominasz sobie że to członek rady który kiedyś był ci obojętny.

Otwieram drzwi.
"O co chodzi?"

Mogę wejść!?
Powiedział po czym nie czekając wpakował się do środka.

"Czego pan chce?"

Jutro zostaniesz wysłany na niebezpieczną misję.
Takehiro spróbuje się ciebie ostatecznie pozbyć.

"Dlaczego mi to pan mówi?"

Jestem po twojej stronie. Uważaj na siebie.
Nagle Kojiro zaczął otaczać dym. Po chwili rozpłynął się w powietrzu.

Idę odpocząć.

Wybija 21 30
+500 HP i 1000 chk

"Shinen seisho!"
Idę spać...

Budzisz się o 4.
Jesteś wypoczęty.
Chk i HP uzupełnione.
Za oknem widzisz ptaka.

Otwieram okno. Sprawdzam od kogo jest.

12 k expa
0 ryo
Kyokushin+2
Staty+3
Misja rangi SS
Czekaj na wątek.