Palisz fajkę na tarasie.

Kończę i wracam do domu.

Jest 16 15.
Odpoczywasz...

Odpoczywam do jutra.

Budzisz się o 4 rano.
Hp i chk uzupełnione.

Robię śniadanie i biorę prysznic.

Umyłeś się i zrobiłeś jedzenie.
Jest 4 50.
Dosiada się do ciebie Erza.
"Jak spałeś? Jakie plany na dziś?"

Dobrze. Jeszcze nie wiem.

"Może odwiedź podbite tereny. Byłam tam na misji kilka dni temu."
"Nie wygląda to najlepiej."

Tzn!?

"Niby wybudowaliście meczety. Pozwoliliście na ich wiarę. Mimo to zdarzają się dalej ataki..."

Gdzie są te ataki!?

"Wszędzie. Nie ma ich dużo. Większość ludzi przekonałeś do siebie. Wybudowałeś meczety, pozwoliłeś na ich wiarę. Zmniejszyłeś podatki. To jednak nie wystarczyło"

Dzięki za informację.
Idę do kwatery.

Jest 5 15
Jest Keichi.
"Co tam , Asashi-sama?"

Co się dzieję na podbitych terenach?

"Dochodzi do ataków samobójczych i nie tylko. Są to jednak pojedyncze przypadki. Nie wszyscy pogodzili się z tym że to teraz pan rządzi."

Zaznacz mi na mapie gdzie jest najgorzej.

Keichi zaznaczył ci 10 miejsc.

Ruszam do najbliższego.

Po 1 h jesteś na miejscu.
Widzisz spore miasto.
Na pierwszy rzut oka wszystko wygląda ok.

Sprawdzam dokładnie miasto.

Przeczesujesz kawałek po kawałku.
Nic jednak nie znajdujesz.
Zeszło ci do wieczora.

Pytam ludzi o sytuację.

Większość jest przyjaźnie nastawiona.
Niczego się nie dowiadujesz.

Szukam rządzących miastem.

Dostajesz się do burmistrza.
"Asashi-sama, toż to zaszczyt..."
"Co pana sprowadza?"

Podobno macie problemy z zamachami terrorystycznymi!?

"Problemy to za dużo powiedziane. Panujemy nad sytuacją. Od czasu do czasu coś się trafi..."

Chętnie pomogę...

"Naprawdę nie ma w czym. Proszę się nie przejmować."

Jakby coś się zmieniło proszę skontaktować się z kwaterą główną.
Ruszam w drugie miejsce na mapie.

Docierasz do drugiego miasta.
Przechodząc przez ulice widzisz jak twoi żołnierze schwytali kilku buntowników.
Postawili ich pod mur i zamierzają rozstrzelać.

Podchodzę.
Co tu się dzieje? Co oni zrobili?

"Są oskarżeni o bunt przeciwko pańskiej władzy."
Powiedział jeden z wysoko postawionych żołnierzy.

To nie powód aby ich od razu zabijać!

"Oni zabijają nie winnych ludzi. Każdy z nich ma na swoich dłoniach krew niewinnych."

Niech przejdą proces. Potem ich ukaramy.

Nagle jeden z jeńców odpycha żołnierza i zabiera mu granat.
Skaczę w waszą stronę odbezpieczając granat.
"Za Allacha!"

Shifuto tensei!
Przenoszę go w bezpieczne miejsce wraz z granatem.

Eksploduje.
Nikt nie wie co się stało...

Zamknąć resztę w więzieniu!
Jak mogę pomóc?
Pytam oficera.

"Gdzieś w mieście pod ziemią mają swoją siedzibę. Trzeba znaleźć to miejsce. Schwytani nie chcą zdradzić gdzie to jest!"

Prowadź do waszej siedziby. Przesłucham ich!

Jesteście na miejscu.
Przed tobą na krześle siedzi przywiązany jeden z buntowników.
"Nic ci nie powiem! Dupku!"

Sięgam po katanę.
To się jeszcze okaże....
Nacinam mu policzek.
Potem drugi
Mów! Gdzie jest wasza baza?!

"Pi.rdol się! Śmieciu!"

Wbijam mu katanę płytko w udo.

Skrzywił się i lekko zawył z bólu....
"Nic nie powiem..."

Wbijam katanę głębiej i przesuwam ją w dół.

Krzyknął jeszcze bardziej.
"Mogę tak cały dzień! Nic nie powiem..."
Gościu zaczyna się pocić.

Zaczynam wiercić kataną. Przesuwając ją w dół i do góry.

Zaczyna coraz bardziej krwawić.
Po chwili zaczyna tracić przytomność.

Oblać go wodą!

Oblali go wodą.
Trochę się ocucił.

Kontynuuje tortury.
Wbijam katanę w drugą nogę.

Zaczął coraz głośniej sapać.
Nadal nic nie mówi.

Przekręcam katanę. Wbijam ją głębiej i przesuwam. Do góry i na dół.

Krzyczy coraz bardziej.
Po chwili znowu zaczyna tracić przytomność.

Woda!
Kontynuuje tortury.

Został ocucony.
Po chwili wbijasz mu znów katanę.
Już nic nie mówi. Nie jest w stanie.

Wbijam ją w ramie.
Gadaj!

Stracił przytomność. Woda już nic nie daje...

Denryuu nagare nagashi!
Delikatnie aby go obudzić.
Przyprowadzić następnego!

Obudził się.
Przyprowadzają drugiego.
Zostaje przywiązany do drugiego krzesła.
Pierwszy gościu kona...

Zostawiamy ich samych na kilka godzin.
Niech ten drugi patrzy jak pierwszy kona.

Opuszczacie sale.
Słyszycie krzyki tego drugiego.

Czekamy kilka godzin.

Mijają 3 h.
"Wypuśćcie mnie błagam!"
Wrzeszczy drugi z mężczyzn.

Wracamy do sali.
Będziesz gadał!?

Pierwszy się wykrwawił w męczarniach. Nie żyje.
"Powiem! Są cztery wejścia!"

Gdzie?

"Jeden jest przy meczecie na północy! Drugi jest przy boisku w piwnicy szkoły! Trzeci jest w lesie. Pokaże gdzie! Czwarty był zawalony przy szpitalu."

Wysłać tam shinobi. Niech wyłapią wszystkich. Stawiających opór zabić!
Zaatakować w tym samym czasie! Żeby nikt nie uciekł!

"Hai!"
"Co z zrobić  z nim?"
Zapytał oficer patrząc na więźnia..
"Proszę litości..."
Mówi przerażony więzień.

Do więzienia z nim!
Czekam na atak.

Twoi shinobi atakują wejścia.
Wywiązała się krótka walka.
Wróg zostaje pokonany a ci którzy przeżyli zostają wyłapani i osadzeni. Zginął jeden chunin.
-1 chunnin

Ruszam do trzeciego miejsca zaznaczonego na mapie.

Docierasz do miasta.
Kilka ulic dalej słyszysz eksplozje.

Ruszam tam.

Widzisz palący się samochód.
Wokół jest kilka ciał cywili.

Suiton hahonryu!
Staram się ugasić pożar.

Pożar zgaszony.
Po chwili zjawiają się twoi ludzie.
"Widział pan kto to zrobił?"

Niestety nie! Ale chętnie pomogę!

"Każda pomoc się przyda!"

Co mogę dla was zrobić!?

"Jest taki jeden bandyta. Nazywa się Seihk. Jest bardzo silny i nie jesteśmy w stanie pokonać jego i jego ludzi. Może pan sobie poradzi? Seikh dowodzi buntownikami. Ma siedzibę na szczycie góry."

Ruszam tam.

Jest całkiem stromo.
Musisz się wspinać.

Gedo!
Lecę na szczyt.

Udało ci się wlecieć na szczyt.
Widzisz wąską ścieżkę.

Idę ostrożnie ścieżką.

Widzisz tunel.
Ciągnie się kilkadziesiąt metrów.
Niema innej drogi.

Ostrożnie wchodzę do tunelu.

Nagle spada na ciebie wielka kula z góry. Leci w twoją stronę.

Uciekam przed nią w dół.
Maksymalna prędkość.

Nadepnąłeś na coś.
Ze ścian wylatuje w ciebie małe włócznię.
Są ich setki.

Kenbun shoku no haki!

Jedna włócznia drasnęła cię w ramię.
- 500 hp
Kula nadal za tobą leci...

Cero w nią.
Biegnę w przeciwną stronę.

Rozwalasz kule. Ale przez twój atak tunel zaczyna się walić.

Biegnę w stronę wyjścia.

W ostatniej chwili zdążyłeś.
Widzisz wille na wzgórzu.

Ruszam do willi

Przed bramą widzisz dwóch strażników.
Mają po dwie długie maczety.
Wydają się silni.

Gdzie jest Seikh!?

"W dupie.."
Powiedział jeden. Drugi zaczął się śmiać.

Kuro raiton, denryuu nagare nagashi, Raigeki no yoroi!
Sięgam po katanę i nacieram.

Poraziłeś ich trochę.
Są jednak obaj bardzo odporni.
Atakują cię maczetami.

Atakuje kataną i Raitonem.

Razisz ich ale słabo to na nich działa.
Atakują cię.
Dobrze się uzupełniają.

]i]Hebi modo lvl2 [/i]
Shikai tsuyomemasu kusanagi!
Atakuje dalej kataną i taijutsu.

Dochodzi do niesamowitej wymiany.
Dobrze sobie radzą. Widzisz jednak że walcząc jeden na jednego miałbyś sporą przewagę.

Bankai Akuma no michi!
Posyłam na nich od razu wszystkie miecze i katany.

Odbijają je z trudem.
Obaj dostali.
Jeden lekko w udo. Drugi w ramię.
Masz 25 k chk mędrca

Chidori senbon!

Odbijają je maczetami.

Atakuje taijutsu i kataną.

Masz lekką przewagę.
Wymieniacie się w tai i walczycie bronią białą.

Tsujosa no namekuji!
Atakuje serią ciosów.
Podrzucam katanę do góry.
Po serii ciosów łapie ją.

Blokują atak maczetami.
Nacierają na ciebie atakując serią cięć.

Uru Tora gari!

Odskoczyli.
Atakują cię czymś w stylu kaze no tsume.

Gakido!
Banshou tennin!
Na jednym. Staram się przebić go kataną.

Udało ci się. Przebiłeś go kataną.
Padł martwy.
Został jeden.
Masz 23 k chk mędrca

Banshou tennin!
Ponownie staram się przebić go kataną.

Przywiązał się łańcuchem do skały.
Przyciągasz go ale nie dajesz rady.

Banshou tennin!
Używam 2000 chk

Przyciągnąłeś go.
Przebijasz go kataną. Padł martwy.
Droga do willi jest otwarta.

Ruszam do Seikh.

Wchodzisz do willi.
Na schodach prowadzących do góry na szczycie widzisz mężczyznę.
"Jestem Seikh. Ty jesteś Asashi Keitaro prawda?"

Zgadza się!
Poddaj się!

"Zapomnij! Zabiję cię i przejmę władze na twoim krajem..."
Jego chk zaczyna rosnąć. Pokrywają go dziwne pieczęcie.

Sprawdzam Ile ma chk.

Jego chk wzrasta do 200 k.
Masz 22 k chk mędrca.
Zostało ci 20 minut.

kaze no tsume! x2

Odbija twój atak gołą ręką.

Nieźle!
Roiarukkatto!

Zrobił fikołka w powietrzu unikając ataku.
Rozniosłeś całą wille. Zaczyna się walić.

Wychodzę szybko na zewnątrz.

Zdążyłeś w ostatniej chwili.
Walka przenosi się na zewnątrz.

Cero!

Odbił twój atak.
Masz 19 k chk mędrca
Wróg ma 198 k chk

Nieźle!
Banshou tennin!
Staram się przebić go kataną.

Przyciągasz go.
Tenjin ciska w ciebie kunai z notką wybuchową.

Masz 16 k chk mędrca
Zostało ci 20 minut
Wróg ma 196 k chk

Shinra tensei!

Odepchnąłeś go i kunai.
Dochodzi do eksplozji.

(Seikh nie Tenjin)
każe no tsume!X2

(sorki:))
Odskoczył.
"Suiton: Suishoha!"

Gakido!

Pochłaniasz atak.

Masz 14 k chk mędrca
Zostało ci 18 minut.
Wróg ma 194 k chk

Roiarukkatto!

Siejesz spustoszenie w mieście.
Unika twojego ataku robiąc "Gwiazdę"

Gran rei cero!

Zamieniasz gruzy willi w proch.
Nie trafiasz Seikh.

Masz 11 k chk mędrca
Tryb wyczerpie się za 12 minut
Wróg ma 192 k chk

Shunpo! za niego i Chidori!

Unika twojego ataku.
Trafiasz w powietrze,..

Masz 9 k chk mędrca
Tryb wyczerpie się za 11 minut
Wróg ma 191 k chk

Kuchiyose watatsumi someku no kiku!
Posyłam na niego Całą farbę z wszystkich stron.

Uderza ją haki.
-500 hp

Sabaku kyu!

Złapałeś go.
Jest obezwładniony.

Poddaj się!

Zaczyna się wyrywać.
"Wal się!"

Sabaku sou sou!
Delikatnie go zgniatam.

Skrzywił się...
"Nie poddam się!"

Zgniatam mocniej.

Nic to nie daje.

Koru Kiku tansei!
Wpompowuje w niego farbę.
Staram się przejąć nad nim kontrolę.

Po kilkunastu sekundach.
"Asashi-sama! Jestem ci wierny!"

Świetnie! Wracaj do wioski!

Seikh ruszył do wioski.

Ruszam do czwartego miejsca oznaczonego na mapie

Okazało się że sytuacja w kolejnym mieście jest już opanowana.

Ruszam do ostatniego.

Mija godzina podróży.
Jesteś pod miastem.
Widzisz w kilku miejscach dym i ogień.
Obok ciebie przebiega policja biegnąca do miejsca gdzie doszło do eksplozji.

Biegnę za nimi.

Docieracie pod Chrześcijański kościół.
Widzisz kilka ciał. Nie które są zwęglone.
To cywile.
Widzisz także zniszczone budynki

Podchodzę do policjantów.
Co się dzieję?

"Niestety! To terroryści. Proszę stąd odejść! Nie mamy czasu na pogaduchy..."

Nie tym tonem! Jestem Asashi Keitaro.!

Popatrzył na ciebie zdzwiony.
"Przepraszam! Nie poznałem..."
"Zapraszamy na nasz posterunek!"

Idę za nim.

Docieracie na policje.
"Jeszcze raz przepraszam! Mamy urwanie głowy. W ciągu tygodnia zginęło w zamachach 96 cywili."

Sporo! Jak mogę pomóc!?

"Nie wiemy skąd się biorą ci bandyci. Staramy się lokalizować ich położenie. W ciąga ostatniego miesiąca aresztowaliśmy 43 podejrzanych. Są przesłuchiwani. Niestety pojawiają się następni"

Przesłucham ich! Prowadź!

Zostaje zaprowadzony do więzienia.
Gdy tylko tam wchodzisz słyszysz obelgi i wyzwiska.

Cisza!
Przyprowadź pierwszego!

Przyprowadził jednego zakutego w kajdany.
Opluł cię w twarz konkretnie.
Dostał następnie kilka razy pałkami i się trochę uspokoił.

Na krzesło z nim!

Sadzają go na krzesło.
"Nic ci nie powiem pogański śmieciu!"

Przykładam mu katanę do szyi.
Mów! Mów co wiesz!

Znowu cię opluł.
Śmieje się...

Staram się obciąć mu głowę jednym cięciem.
Tak aby widzieli to jego koledzy.
Przyprowadzić kolejnego!

Padł martwy.
Policjanci przyprowadzili ci kolejnego.
"Ja nic nie wiem! Naprawdę!"
Powiedział wystraszony.

Chcesz też stracić głowę!? Gadaj! Gdzie są buntownicy? Gdzie jest ich baza!?

"Baza jest pod meczetem na alei 56!"

Odprowadzić go do celi!
Ruszam do alei 56.

Docierasz do meczetu.

Przeszukuje pobliski teren.

Nic nie znajdujesz.
Ludzie wokół meczetu podejrzliwie cię obserwują.

Olewam to i wchodzę do środka.
Sprawdzam wszystko i szukam wejścia.

Nic nie znajdujesz.

Sprawdzam podłogę.

Czujesz w jednym miejscu że jest pusta.

Uderzam w tym miejscu pięścią.
Chcąc sprawdzić co jest pod spodem.

Rozwalasz deski.
Pod spodem widzisz schody w dół.
Otacza cię jednak kilku arabów.
Są wkurzeni.

Czego? Leszcze!?

Rzucają w ciebie różnymi przedmiotami.

Kenbun shoku no haki!

Unikasz przedmiotów.
Są coraz bardziej agresywni.

Denryuu nagare nagashi!
Staram się ich porazić.

Poraziłeś ich. Padli obezwładnieni na ziemię.

Ruszam schodami w dół.

Jest strasznie ciemno.
Nic nie widzisz.

Szukam włącznika światła.

Niczego takiego niema.
Źle stanąłeś na schodku i sturlałeś się kilkadziesiąt metrów w dół.
- 500 hp
Lekko się poobijałeś.
Światło się zapaliło.

Wstaję i idę tunelem w dół.

Docierasz kilkaset metrów pod ziemię.
Widzisz wrota które blokują ci przejście.

Ikshi no chk!
Staram się zrobić sobię przejście.

Roztapiasz wrota swoim atakiem.
Masz ścieżkę która prowadzi dalej.

Ruszam ścieżką dalej.
Zachowuje ostrożność.

Docierasz do "kotliny podziemnej."
Czujesz kilkanaście energii.

Szukam źródła.
Rozglądam się.

Na lewo czujesz 5 shinobi na prawo 7.

Ruszam najpierw na lewo.

Wróg już na ciebie czeka.
Stoją na przeciwko ciebie.
Na razie nikt nie atakuje.

Kim jesteście? Dlaczego Atakujecie niewinnych ludzi?

"Chcemy cię obalić! Nie jesteś muzułmaninem!"

Jestem panem tych ziem. Jeśli macie z tym jakiś problem to dawajcie!

Otoczyli cie.
Strzelają w ciebie kule z raitonem.

Gakido!
Staram się pochłonąć wszystkie ataki.

Pochłonąłeś 500 chk.
Nie wiedzą za bardzo co się stało.

Denryuu nagare nagashi!
Staram się ich obezwładnić pochłonięta chakrą.

Poraziłeś jednego. Reszta odskoczyła.
Przeciwnik klęczy obezwładniony na kolanach.

Kaze no tsume!
Staram się go zlikwidować.

Przeciąłeś go.
Padł martwy.
Zostało 4.

Nan kaizou!
Obiema rękoma.
Jedną atakuje kataną drugą kunaiem.

Odskoczyli i atakują cię taijutsu...

Raigeki no yoroi
Chidori senbon!
Celuje w całą czwórkę.

Trafiasz jednego.
Jednego poraziłeś raitonem.
-1500 chk
Pozostała trójka odskoczyła.

Hebi modo lvl2
Roiarukkatto!
Celuje między nich.

Masz 27 k chk
Atakujesz ich.
Odskakują.
Porażony raitonem powoli wraca do siebie.

Shoukakyuu no jutsu X2
W niebo.
Kirin!

Pokonujesz dwóch.
Dwóch odskoczyło.
Masz 24.5k chk

Wyłączam na chwilę wzrok i słuch.
Następnie atakuje
Senpō: Hakugeki no Jutsu!

Złapali się za oczy i za uszy.
Krzyczą z bólu.
Masz 24 k chk mędrca

Yomi Numa!
Staram się ich utopić.

Utopiłeś jednego.
Ostatni odskoczył.
Atakuje cię "Goukakyuu no jutsu!"

Shunpo
Za niego. Pokrywam katanę Chidori
I atakuje.

Przebijasz go na wylot.
Pada martwy.
Masz 21 k chk mędrca

Wyłączam Hebi modo lvl2 i ruszam w miejsce gdzie są kolejni wrogowie.

-1000 hp i 2000 chk
Docierasz w miejsce gdzie czeka już na ciebie 7 wrogów.

Cs1
Atakuje kataną.

Masz 165 k chk.
Walczycie w zwarciu.
Cała siódemka dobrze się uzupełnia.
Masz małe problemy.

Raigeki no yoroi, Kuro raiton, denryuu nagare nagashi!
Atakuje kataną.

Poraziłeś dwóch. Pięciu odskoczyło.

Szybko atakuję tą dwójkę kataną.

Jednego pokonujesz. Pada martwy,
Gdy atakujesz drugiego.
Wróg przeszkadza ci atakując technikami dystansowymi.

Ninpou: Hyōmen ni kakusu!
Wychodzę za nimi i Cero!

Zmiatasz jednego. Nic z niego nie zostało.
Zostało 5.
Nie bardzo wiedzą jak cię ugryźć.

Gashi kawarimi i Kiku tansei!
Atakuje ich w postaci farby.

Obklejasz jednego.

Sabaku kyu, Sabaku Soso
Staram się go zmiażdżyć.

Zmiażdżyłeś go.
Zostało 5.
Masz 161 k chk.

Shurado X5!
Ogromne.
Celuje w każdego jedną rakietą.

Czterem udaje się uniknąć twojego ataku.
Jednego trafiasz i pokonujesz.
Zostało 4.
Masz 159 k chk.

Raiton:Rairyuu no Tsumaki!
Celuje w środek.

Poskładałeś kolejnego.
Masz 158 k chk.
Zostało 3.

Akumaitokosen!
Atakuje jedną ręką.
Tymczasem drugą.
Senbonzakura!

Jeden eksplodował jak trafiłeś go Akumaitoksen.
Senbonzakura nie trafia...
Zostało 2.
Masz 156 k chk

Uru Tora Gari!

Odskoczyli.
Atakują cię shurikenami.

Shinra tensei!
[i] Banshou tennin!
Staram się przebić go kataną.

Odrzuciłeś shurikeny.
Przyciągasz jednego i przebijasz go kataną.
Został 1.
Masz 154 k chk

Shikai tsuyomemasu kusanagi!
Bankai: "Akuma no michi"!
Atakuję latającymi katanami.

Twoja walka kataną wzrasta do 51 lvl.
Masakrujesz ostatniego shinobi.
Wszyscy są pokonani.
Masz 151 k chk.

Wystrzeliwuje w sufit kilka razy Cero. Chcąc zniszczyć przejście.
Szybko się ewakuuje.

Ledwo dałeś radę uciec.

Wracam na posterunek.

Wszyscy ci dziękują.
"Świetna robota Asashi-sama. To ułatwi nam pracę..."
Powiedział komendant.

Wracam do Oto.

Po kilkunastu godzinach docierasz do celu.
9000 expa
0 ryo
staty +2
Misja rangi S