-Ach, czekałem na ciebie. Zapas tej rośliny miał sprowadzić Jou-san - kupiec, jednak jeszcze nie wrócił. Nie mogę ci pomóc, jednak wiem że wyruszył po niego do Wioski Ukrytej w Chmurach. Może tam go znajdziesz...
Offline
dobrze poczym ruszam w droge
Offline
60% do najbliższego portu...
Offline
ide dalej (klony zlikfidowane)
Offline
Jesteś na miejscu, dowiadujesz się że jeden ze statków płynie w tamtym kierunku, 50 ryo bilet...
Offline
wiec place i wsiadam na statek
Offline
Płyniecie także nocą, mija spokojnie. Rankiem docierasz na stały ląd...
Offline
wiec ruszam w dalsza droge
Offline
Idziesz przed siebie, bo nie masz pojęcia gdzie kupiec mógłby być ;p. Po drodze mijasz budynki miasta portowego...
Offline
proboje zapytac sie przechodniow o kupca
Offline
Jeden z napotkanych go zna, mówi, że ruszył wzdłuż rzeki w stronę lasu w poszukiwaniu jakiegoś zielska. Rzeka znajduje się zaraz za zabudowaniami.
Offline
wiec zaminiam sie w ptaka i ruszam wzdloz rzeki
Offline
Idziesz sobie, nie idzie ci to wcale szybciej: 1. Za pomocą henge nie zmienisz swoich rozmiarów, 2. Nie zdobędziesz umiejętności tego w co się zamienisz, czyli nie umiesz latać (to tylko iluzja).
Nie widzisz niczego ciekawego...
Offline
odmieniam sie i ide dalej
Offline
Przechodzisz koło lasu kiedy dochodzi cię stamtąd czyiś śmiech...
Offline
ide w tamta strono po cichu i ostroznie
Offline
Zza zarośli widzisz paczkę pięciu gości trzymających drewniane kije jako broń i staruszka stojącego w centrum tego wszystkiego. Jest gotowy bronić się kataną, ma na plecach spory plecak. Jeszcze nie wiedzą o twojej obecności...
Offline
wiec robie 4 klony i obchode ich na okolo wychodzac po koleji i mowiac o honorze i cos w tym stylu
Offline
Wychodzisz, oni nie przejęli sie twoją gadką ale odwrócili się przodem do klonów i ciebie, tak że wyszło jeden na jeden. Staruszek, nadal otoczony nie zmienia pozycji, widać na jego twarzy ulgę. Jak na razie nie atakują...
Offline
wiec robie jeszcze 2 klony i sie pytam czy odejda a moze mamy inaczej pogadac??
Offline